sobota, 21 listopada 2015

Ach, ten Elmer

- Idziemy do domu, bo i tak niedługo będzie ciemno. Widzisz: już jest szaro.
- Salo... - chwila namysłu - Salo, jak kazdy inny słoń!

wtorek, 10 listopada 2015

Modlitwa

Małosia modli się modlitwą nazwaną przez siebie "Świętaś Mario".
Robi długą pauzę, po czym wykrzykuje:
- Zaczekaj, tam jeszcze coś było!
- Co takiego?
- Coś jeszcze było!
- Nie, to już wszystko.
- Że... no, że  przyszedł do niej anioł i zapytał, czy urodzi się Jezus!

czwartek, 8 października 2015

Jest Kangur!

A Opos na to:
- Ten Kangul Maja musi mieć jakieś imię. Na psykład dziewcynka!

czwartek, 10 września 2015

Kolejna piosenka

Wsyscy mamy witaminki.
Chłopcyk nie ma dziewcynki.
I chłopcyk nie jadł witaminy,
bo dziewcyna zjadła jego dzialskie miny i nakichała...

czwartek, 23 lipca 2015

Piosenki wg Oposa

O kondorze:
Jedzie pociąg z daleka (...) KONDORZE łaskawy, zawieź nas do Warszawy!

O kapciuszku:
Kapciuszku, kapciuszku zaczekaj,
Przyjdzie dobra nóżka, nie zwlekaj!
[Wersja oryginalna: Kopciuszku, Kopciuszku zaczekaj, przyjdzie dobra wróżka...]

O kopytach (fragment śpiewanego monologu):
Podajmy sobie kopyta.
Podajmy jesce sobie długopis!

O świętym:
Głowa, lamiona, kolana, ŚWIĘTY! x100

piątek, 3 lipca 2015

Kasa

- Mamy dwie kasy. U Asi i u dzieci [w żłobku]. Ja pokazałam Asi jak to się lobi. Jak się kupuje. Siedzi się i naciska, i dzieci się zamieniają.

wtorek, 30 czerwca 2015

Rozmowy z pociągami - c.d.

- O nie, wagonie! Zgubiłeś swój kapelusik [chodzi o ładunek]. Musimy jechać do dźwiga!

niedziela, 21 czerwca 2015

Rozmowy z pociągami

W czasie zabawy kolejką:

- Powiedz mi, pociągu, jakie ty masz pytanie?
*
- Ja ci powiem, pociągu, jaki ty dokładnie masz plan

środa, 17 czerwca 2015

U weterynarza

Od kiedy zdarzyło mi się pojechać pociągiem do lekarza (z Mikołajowa na Główny), Małgosia uważa, że do lekarza należy jeździć koleją. W związku z tym, zwierzątka duplo muszą również w taki sposób jeżdzić do weterynarza... Przy tym słychać takiego rodzaju monologi: 

- Jakby chcieliście, to psyjdziecie do pana doktola. Plose, zylafo, ty psysłaś telaz do lekaza. Plose, misiu jesce nie jest zbadany, ceka telaz w kolejce...

piątek, 22 maja 2015

Kangul

- Małgosiu, będziesz miała braciszka czy siostrzyczkę?
- Dziecinka [dziewczynka] to będzie.
- Acha. I jak byś chciała jej dać na imię?
- Kangul [Kangur]!

----

Otwieram drzwi, za którymi czai się Opos z wózkiem dla lalek:
- Jak Kangul wyjdzie z bzuska [brzuszka] to tu będzie jeździł, w tym wózecku.

----

Podając mi telefon z zablokowaną klawiaturą:
- Mamusiu, zlób mi, zeby były litelki. Muse zadzwonić do Kangula. Na śkajpie.

poniedziałek, 11 maja 2015

Chyba. Tak myślę.

Zastanawiamy się na głos, jak będzie lepiej pojechać do Parku Szczytnickiego: tramwajem czy samochodem?
Małgosia wkracza z mądrą miną i włącza się do dyskusji: - Tlamwajem, chiba. - Marszczy brwi i dodaje: - Tak miśle!

wtorek, 21 kwietnia 2015

Rozważania o zupie

- Jadłam ziupke u babci.
- A jaka to była zupka?
- ...
- Co w niej było?
- Mafefki! I ziemniaćki. Iiii WODA!


- Co jadłaś z dziećmi, Małgosiu?
- Ziupke POMIDOLOWĄ! - Chwila zastanowienia ze zmarszczonymi brwiami - Nie było mafefki.


- Prababcia nam ugotuje zupę jarzynową.
- Tam chyba będą GLOSKI! [groszki]

sobota, 28 marca 2015

Spotkania z literaturą c.d.

Mówimy wierszyk o lokomotywie. To znaczy zaczynam kolejne wersy, a Małgosia dopowiada resztę.
- (...) A w trzecim...
- Siedzą glubasy i jedzą tuste kiejbasy!
- A czwarty wagon pełen...
- Bananów!!!
- A w piątym stoi sześć...
Tu dziecko zaczyna myśleć intensywnie i w końcu wykrzykuje:
- A potem glubasy zją [zjedzą] banany!

Opos na zakupach

Robimy zakupy w supermarkecie. Małgosia siedzi w koszyku zakupowym. Widząc zbliżającego się Maćka krzyczy: 
- Cio kupiłeś, KOCHANIE?! - I nie słysząc odpowiedzi kontynuuje: - Kochanie! Cio kupiłeś?

Przy kasie zajmujemy się pakowaniem, płaceniem i dziecko postanawia zająć się samo sobą. Po chwili słyszę okrzyk: 
- Mamusiu! Nosek wycieć [wytrzeć]! Gluta mam!
Słuszność stwierdzenia została natychmiast poparta okazaniem wszem i wobec wielkiej kozy trzymanej w paluszkach. Zanim dotarłam z chusteczką, znalezisko spało na podłogę. 

Wsiadamy do samochodu. Małgosia marudzi: 
- Jecie cem [Jeszcze chcę] kupować!
- Już wszystko kupiliśmy, co chcesz jeszzcze kupować, Małgosiu?
- Zakupy!!!

poniedziałek, 23 marca 2015

Odmiana czasowników według Oposa

Gosia weźła [wzięła].

Ja śpim.

Będziem się kompić [kąpać].

O poranku wchodzę do pokoju, słysząc podejrzane chrobotanie z łóżeczka. Małgosia siedząc próbuje podnieść koniec materaca.
- Jak się masz, Małgosiu?
- Kopim doła!!!
Kopanie dołów to wszak bardzo ważna czynność wykonywana przez samego Bobka.

Małgosia znalazła latarkę i próbując ją włączyć na głos się zastanawia:
- Ziobacimy, ci to działuje!?


poniedziałek, 16 marca 2015

Bits and pieces

Małgosia komentuje swoje zachowanie:

- Cio ta Gosia naimiślała [nawymyślała]?!
- Cio ta Gosia ipjawia [wyprawia]?!
- Ale ta Gosia spitna [sprytna].

*
Ciekawe słowa:

kocielata - czekolada
sybonus - szynobus

Wszelakie słowa z literą "f" (i podobnymi) wymienioną na "h":
telehon, hasiolka [fasolka], hajny, hafelki [wafelki]


sobota, 14 marca 2015

Po prostu pociąg

Maciek z Małgosią przechodzą niedaleko dworca. Na stację wjeżdza szynobus w charakterystycznych barwach Kolei Dolnośląskich. Wielbicielka i znawczyni pociągów natychmiast reaguje:
- Tam jest pociąg!
- Jaki to jest pociąg, Małgosiu? - dopytuje Maciek, spodziewając się opowieści o sybonusie [szynobusie].
-Jaki? - Pyta sama siebie i po krótkim zastanowieniu odpowiada: - No, z Ciebnicy [Trzebnicy] po plostu!

niedziela, 8 marca 2015

Aniołek

Zakładam naszyjnik z aniołkiem.

- Cio zakładaś, mamusiu? Aniołka!
- Tak, Małgosiu aniołka.
- Gosia cie ziobacić aniołka.
Schylam się, żeby mogła obejrzeć. Po czym następuje entuzjastyczny okrzyk:
- Oooo! Jaki hajny aniołek!!!

środa, 25 lutego 2015

Telehon

Przyszłam po Małgosię do żłobka. Po sali miotał się kolega Daruś z zabawkowym telefonem w łapce. Natomiast Małgosia oświadczyła, że nie może iść do domu, bo musi bawić się tymże "telehonem". Dogadałyśmy się, że w domu pobawi się swoim prywatnym telefonem i poszłyśmy.

W domu dziecię czym prędzej znalazło swój "telehon" i ochoczo zaczęło dzwonić. Najpierw zirytowana kręciła głową, mamrocząc pod nosem, że ktoś "nie obiela".
Po czym usłyszeliśmy:

- Cio tam, Galusiu? Jeśteś w ziobku? Nie obielałeś! Nie obielałeś juś!

Tu nastąpiła chwila wymownej ciszy, a następnie Małgosia odsuneła telefon od ucha i z nowym zapałem rzekła:

- Nie obiela Galuś. Litelki musię mu napisać.

czwartek, 19 lutego 2015

Gosiulka

Niektóre ciocie w żłobku często zdrabniają imiona dzieci, aż do przesłodzenia. Małgosia (zwana przez jedną z cioć Gosiulką) ostatnio podchwyciła temat.


Maciek wyjechał na 3 dni. Małgosia bawi się jego kapciami i mówi do siebie:
- To były tatusia kapcie. Telaz Gosiulećki sią.


Ubieramy się do wyjścia rano. Maciek ma wrócić z wyjazdu po południu. Małgosia opowiada, co się będzie działo:
- (...) Weciojkiem tatuś będzie.
- Tak, jak wrócisz od dzieci, to tatuś też wróci.
- Tatuś będzie. Mamusiulka teś!

sobota, 14 lutego 2015

Walentynkowo

Pokazuję Małgosi obrazki z koparkami, którymi dziecię jest zafascynowane.
- Małgosiu, a co tutaj jest?
- Kopalki!
- Lubisz koparki?
Po chwili namysłu:
- Kocham!
Lekko zaskoczona pytam dalej:
- A kogo jeszcze kochasz?
- Zylafe.
- I kogo jeszcze?
- Tatusia!

poniedziałek, 9 lutego 2015

Wpływ poezji

Schodzimy po zaśnieżonym wejściu na peron. Małgosia puszcza poręcz i zaczyna biec.

- Małgosiu! Jest ślisko, idź powoli!
- Jak siuf ide. - Faktycznie zwalnia i idzie ostrożniej.
- Jak żółw?
- Tak. Ocieńdziale.

niedziela, 8 lutego 2015

Odwiedziny

Pojechaliśmy pociągiem do Darii i Kuby, którzy mają małego kotka. Relacja Małgosi:
- Pojechałam a kociaka pociągiem.
- I do kogo jeszcze?
- A cioci i Kuby.

Odwiedziny

Pojechaliśmy pociągiem do Darii i Kuby, którzy mają małego kotka. Relacja Małgosi:
- Pojechałam a kociaka pociągiem.
- I do kogo jeszcze?
- A cioci i Kuby.

Odwiedziny

Pojechaliśmy pociągiem do Darii i Kuby, którzy mają małego kotka. Relacja Małgosi:
- Pojechałam a kociaka pociągiem.
- I do kogo jeszcze?
- A cioci i Kuby.

piątek, 6 lutego 2015

Plany na przyszłość

- Pociągiem tolalowym pojechać ciem.
- Ale pociągiem towarowym jeżdżą towary, a nie ludzie. Tylko maszynista jedzie. Jak będziesz dorosła, to możesz zostać maszynistą i będziesz mogła wtedy jeździć ociągiem towarowym cały dzień.
- Pociągiem tolalowym zostać ciem!

piątek, 30 stycznia 2015

Mleko

Małgosia pokazuje mlekomat:
- Tu meko a kówki! [Tu mleko od krówki.]
Po chwili zastanowienia:
- Mećko a sinki ciem! [Mleczko od świnki chcę.]

Poszłyśmy na kompromis i kupiłyśmy mleko "a kóśki" czyli kozie.

niedziela, 25 stycznia 2015

Poo-ciągi!

- Na śtaci byłam. Mikojajów. Pociągi były. Sobowe i tolalowe. Kopalka teś była.
- A jakie były pociągi?
- Ogomne! I malutkie teś.

piątek, 16 stycznia 2015

Serniczek

Niedawno byliśmy u cioci, która poczęstowała nas sernikiem.

- Siejniciek ciem!
- Nie mamy serniczka, Małgosiu.
- Mamusia źjobi!
- No dobrze, zrobię, ale nie teraz. Muszę kupić ser i potem to też się trochę piecze ten sernik...
- Ciocia Danusia źjobi!  - rzekło dziecko z miną mówiącą: no, już się nie tłumacz, jak nie chcesz, to nie, ciocia zrobi przecież.