środa, 25 lutego 2015

Telehon

Przyszłam po Małgosię do żłobka. Po sali miotał się kolega Daruś z zabawkowym telefonem w łapce. Natomiast Małgosia oświadczyła, że nie może iść do domu, bo musi bawić się tymże "telehonem". Dogadałyśmy się, że w domu pobawi się swoim prywatnym telefonem i poszłyśmy.

W domu dziecię czym prędzej znalazło swój "telehon" i ochoczo zaczęło dzwonić. Najpierw zirytowana kręciła głową, mamrocząc pod nosem, że ktoś "nie obiela".
Po czym usłyszeliśmy:

- Cio tam, Galusiu? Jeśteś w ziobku? Nie obielałeś! Nie obielałeś juś!

Tu nastąpiła chwila wymownej ciszy, a następnie Małgosia odsuneła telefon od ucha i z nowym zapałem rzekła:

- Nie obiela Galuś. Litelki musię mu napisać.

czwartek, 19 lutego 2015

Gosiulka

Niektóre ciocie w żłobku często zdrabniają imiona dzieci, aż do przesłodzenia. Małgosia (zwana przez jedną z cioć Gosiulką) ostatnio podchwyciła temat.


Maciek wyjechał na 3 dni. Małgosia bawi się jego kapciami i mówi do siebie:
- To były tatusia kapcie. Telaz Gosiulećki sią.


Ubieramy się do wyjścia rano. Maciek ma wrócić z wyjazdu po południu. Małgosia opowiada, co się będzie działo:
- (...) Weciojkiem tatuś będzie.
- Tak, jak wrócisz od dzieci, to tatuś też wróci.
- Tatuś będzie. Mamusiulka teś!

sobota, 14 lutego 2015

Walentynkowo

Pokazuję Małgosi obrazki z koparkami, którymi dziecię jest zafascynowane.
- Małgosiu, a co tutaj jest?
- Kopalki!
- Lubisz koparki?
Po chwili namysłu:
- Kocham!
Lekko zaskoczona pytam dalej:
- A kogo jeszcze kochasz?
- Zylafe.
- I kogo jeszcze?
- Tatusia!

poniedziałek, 9 lutego 2015

Wpływ poezji

Schodzimy po zaśnieżonym wejściu na peron. Małgosia puszcza poręcz i zaczyna biec.

- Małgosiu! Jest ślisko, idź powoli!
- Jak siuf ide. - Faktycznie zwalnia i idzie ostrożniej.
- Jak żółw?
- Tak. Ocieńdziale.

niedziela, 8 lutego 2015

Odwiedziny

Pojechaliśmy pociągiem do Darii i Kuby, którzy mają małego kotka. Relacja Małgosi:
- Pojechałam a kociaka pociągiem.
- I do kogo jeszcze?
- A cioci i Kuby.

Odwiedziny

Pojechaliśmy pociągiem do Darii i Kuby, którzy mają małego kotka. Relacja Małgosi:
- Pojechałam a kociaka pociągiem.
- I do kogo jeszcze?
- A cioci i Kuby.

Odwiedziny

Pojechaliśmy pociągiem do Darii i Kuby, którzy mają małego kotka. Relacja Małgosi:
- Pojechałam a kociaka pociągiem.
- I do kogo jeszcze?
- A cioci i Kuby.

piątek, 6 lutego 2015

Plany na przyszłość

- Pociągiem tolalowym pojechać ciem.
- Ale pociągiem towarowym jeżdżą towary, a nie ludzie. Tylko maszynista jedzie. Jak będziesz dorosła, to możesz zostać maszynistą i będziesz mogła wtedy jeździć ociągiem towarowym cały dzień.
- Pociągiem tolalowym zostać ciem!