czwartek, 19 lutego 2015

Gosiulka

Niektóre ciocie w żłobku często zdrabniają imiona dzieci, aż do przesłodzenia. Małgosia (zwana przez jedną z cioć Gosiulką) ostatnio podchwyciła temat.


Maciek wyjechał na 3 dni. Małgosia bawi się jego kapciami i mówi do siebie:
- To były tatusia kapcie. Telaz Gosiulećki sią.


Ubieramy się do wyjścia rano. Maciek ma wrócić z wyjazdu po południu. Małgosia opowiada, co się będzie działo:
- (...) Weciojkiem tatuś będzie.
- Tak, jak wrócisz od dzieci, to tatuś też wróci.
- Tatuś będzie. Mamusiulka teś!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz